czwartek, 16 lutego 2012

Białoo .

Hej tutaj znowu Ola :D
właśnie wróciłam do domu , byliśmy z Gandzią się przejść i na bilardzie .
Haha , jej mina bezcenna kiedy nie mogła ze mną wygrać w piłkarzyki , w bilarda ja nigdy nie moge , a w piłkarzyki ona ; >
ok 4/5 razy musiałam grać , bo była niezadowolona .
Jak nam się już znudziło to spędziłyśmy trochę czau przy drodze hahahah .
Tak , najpierw ja się zaczełam jarać śniegiem < ale nie lubię zimy ;] > Potem ona .
Efektem naszych "zabaw" jest mój mokry tyłek i ogólnie cała jestem mokra ii mój telefon na tym ucierpiał , Angeliki też .
Jak w domu się tylko rozebrałam wysypała się tona śniegu z pod kurtki , ziimno było :D

I mam kila zdjęć ze wczoraj , dzisiaj dopiero przepatrzyłam .


piesek Gandzi , taki słodki ale wielkii .




nasze buty odrazu po wyjściu z domu .:D

słodziak , misiek do spania.


Dowiedziałam się , że w następną sobotę tata wraca <3 jednak nie zostaje w Londynie.
 juhuuu , wreszcie ;)
Teraz nie będę mogła się doczekać xd'

Nie wiem czy tylko mi , ale zdaje mi się, że ten spot to mi psuje jakoś zdjęć ...


8 komentarzy: